
Sierpień to miesiąc, który pachnie dojrzałymi owocami i warzywami. Pomidory, ogórki, cukinie, maliny, gruszki, jabłka i wiele innych zachwyca nas w tym czasie swoją obfitością. W tradycji to również czas dożynek i święta Matki Boskiej Zielnej, kiedy dziękujemy za plony. W bukietach niesionych do kościoła mieszają się zioła, owoce, kłosy zbóż i warzywa. Wszystko to, czym obdarza nas matka natura. Warto korzystać z tych darów na świeżo, ale również zamknąć cząstkę lata w słoiku. Możliwości jest mnóstwo – konserwowanie ogórków, gotowanie dżemów, konfitur czy sosów. Najpopularniejsze są oczywiście kiszone i marynowane ogórki – kto ich nie kocha? Fajnie jest móc otworzyć świeżutki słoiczek zimą i delektować się tym tradycyjnym, a zarazem nowoczesnym smakiem – bo każdy może przyrządzić je na swoje własne sposoby. Coraz większą popularnością cieszą się ogórki grillowe, krojone w grube plastry lub ćwiartki, lekko chrupiące, zanurzone w intensywnej, słodko-kwaśnej zalewie z nutą przypraw grillowych. Pycha! Nie zapominajmy o miłośnikach owoców – dżemy z malin i porzeczek idealnie dopełniają smak naleśników, a powidła jabłkowe z dodatkiem cynamonu to czyste wspomnienie z dzieciństwa! Po otwarciu cudownie pachną i są gotowe, by zimą trafić prosto do naszej szarlotki!
Skąd wzięła się tradycja konserwowania warzyw i owoców?
Domowe przetwory to nie tylko sposób na przechowywanie jedzenia, ale i prawdziwa część kultury i rodzinnych rytuałów. Ich tradycja sięga aż średniowiecza, gdy nasi przodkowie, pozbawieni lodówek, musieli znaleźć sposób na przedłużenie trwałości żywności – stąd kiszenie warzyw, przygotowywanie zakwasów czy pasteryzacja soków. Doskonałą sztukę robienia zapasów na zimę zawdzięczamy również staropolskich chłopom. W ich spiżarniach – często chłodnych piwnicach wykładanych kamieniem można było znaleźć rzędy glinianych garnków z kapustą, ogórkami i burakami, a na belkach pod sufitem suszyły się jabłka, zioła i grzyby. Domowe zapasy przygotowywano nie tylko z potrzeby, ale i z dumy – każda gospodyni skrywała własne receptury, tajemnice przypraw i proporcji, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dziś, choć nie musimy już „magazynować jedzenia” z sentymentem powracamy do tej tradycji. Przetwory stały się symbolem powrotu do korzeni, uważności i świadomego stylu życia. Dawne receptury, przekazywane z pokolenia na pokolenie, przetrwały do dziś – często zapisane ręcznie na pożółkłych kartkach, kryją w sobie smaki minionych lat.
Z czym je jeść?
Domowe przetwory i świeże plony najlepiej smakują w towarzystwie produktów, które również mają swoją historię i tradycję. Warto sięgnąć po wyroby od Braci Dobrowolskich, którzy z pasją pielęgnują rodzinne receptury oraz rzemieślnicze metody wędzenia i przygotowania wędlin. W domu Dobrowolskich kulinarne zwyczaje były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Ich ojciec nie korzystał z gotowych przepisów – tworzył własne, które spisywał z dbałością o każdy detal. Zapach wędlin wyjmowanych prosto z wędzarni, suszonych na strychu, i charakterystyczny „trzask” prawdziwej kiełbasy wiejskiej to wspomnienia, które nadają wyjątkowy smak i charakter ich wyrobom.
Przetwory i kiszonki doskonale komponują się z wyrazistymi, tradycyjnymi wędlinami. Jednym z najbardziej klasycznych, a zarazem niezawodnych połączeń smakowych jest Szynka marynowana „Od Braci”, podana na kromce świeżego chleba z masłem i domowym kiszonym ogórkiem. Na większe okazje warto przygotować rustykalną deskę smaków, sięgając po takie specjały jak: Kruchutka podsuszana „Od Braci” oraz Rogal krakowski „Od Braci”. Obok warto położyć marynowane pieczarki, ogórki grillowe i paprykę konserwową. Konfitura z żurawiny doskonale podkreśli soczystość Schabu marynowanego „Od Braci”. To duet, który smakuje wyśmienicie przez cały rok – pod warunkiem, że wcześniej zadbamy o odpowiednie zapasy.
Zatrzymaj lato na dłużej!
Sierpień karmi nas obfitością, smakiem i tradycją. Wystarczy kilka słoików, domowa receptura i odrobina uwagi, by cieszyć się smakami lata przez cały rok. To, co… pora chwycić lato garściami i zatrzymać je na dłużej, zanim zniknie wraz z pierwszymi chłodami!